Potrzebne jest wsparcie. Apel o przynoszenie żywności do punktu pomocy w dawnym Tesco

W sobotę, drugiego dnia funkcjonowania punktu po dary zgłosiło się nawet 600 Ukraińców. W efekcie brakuje tam przede wszystkim żywności i wody, a potrzeby nadal są ogromne.

- Apeluję przede wszystkim o żywność z długim terminem ważności i wodę. Tych produktów w ogóle nie mamy w punkcie – mówił zastępca naczelnika Wydziału Komunikacji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Krzysztof Gałuszka, który z ramienia Ratusza nadzoruje pracę punktu.

Jak wyjaśnił, w sobotę punkt odwiedziło naprawdę wielu Ukraińców. Z rozmów z uchodźcami wynikało, że gros z nich jest zakwaterowanych w Żywcu, Szczyrku, Mesznej, Skoczowie, Pszczynie, Tychach czy Jaworzu. To też osoby, które przebywają w hostelach czy mieszkaniach prywatnych.

- Dlatego apelujemy do mieszkańców całego regionu o solidarność w sprawie dzielenia się żywnością – dodał K. Gałuszka.

W punkcie potrzebni są też wolontariusze. Każdego dnia jest co robić. Chodzi o dorosłe osoby – mężczyzn i kobiety, co najmniej w wieku 16 lat do pracy fizycznej – rozładowywania i rozpakowywania palet, a później rozkładania produktów we wskazanych miejscach.

- Wszyscy ci, którzy chcieliby pomóc jako wolontariusze, proszeni są o kontakt ze mną pod numerem stacjonarnym 33 4971622. Będą odbierał ten telefon i ustalał grafiki. Pracy jest sporo – mówi K. Gałuszka.

Punkt dobroczynny dla uchodźców z Ukrainy przy ul. Warszawskiej 180 w Bielsku-Białej jest czynny od poniedziałku do piątku od godziny 10.00 do 17.00, w soboty od 9.00 do 13.00.

W środku czekają całkowicie bezpłatne - żywność, odzież, buty, środki higieny i czystości oraz wiele, wiele innych.

Działa tam również stoisko, gdzie Ukraińcy mogą złożyć wniosek o nadanie numeru PESEL i otrzymać ten numer. Stoisko jest czynne od poniedziałku do piątku od godziny 10.00 do 17.00.