Takimi autobusami jeździleiśmy całkiem niedawno
Wcale nie trzydzieści lat temu, ale jeszcze całkiem niedawno główną siłę naszej komunikacji autobusowej stanowiły ikarusy - węgierskie autobusy, które trafiały do nas na podstawie umów zawieranych w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Mnóstwo ikarusów spotkać można było na istniejących w wielu miastach dworcach autobusowych, również na tym przy dworcu kolejowym w Katowicach, którego miejsce zajęła dzisiaj Galeria Katowicka.
Zmieniają się organizatorzy komunikacji miejskiej, zmieniają się typu autobusów, które obsługują poszczególne połączenia, ale wciąż pasażerowie korzystają z tych samych linii. W ich numeracji dopatrzeć się można pewnej ciągłości historycznej, bo - nie jest to zasada, która sprawdza się w stu procentach - im niższy numer, tym wcześniej linia pojawiła się na komunikacyjnej mapie Śląska i Zagłębia.
I mimo upływu lat właśnie one wciąż stanowią komunikacyjny kręgosłup regionu. Mowa chociażby o takich liniach jak "5" z Katowic do Tarnowskich Gór, "6" z Katowic do Gliwic czy "18" z Katowic do Dąbrowy Górniczej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?