Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powódź w Legnicy - tak walczyliśmy z wielką wodą w 1977 i 1997 roku - archiwalne zdjęcia

Mateusz Różański
Mateusz Różański
Henryk Kruk/archiwum
Lipiec oraz przełom lipca i sierpnia przynosiły Legnicy wielką wodę. Mieszkańcy mają w pamięci powódź z roku 1977 i dramatyczną walkę z wielką wodą w roku 1997. Poniżej nieco historii zaś po kliknięciu w zdjęcie przejdziesz do galerii.

Powódź w Legnicy - rok 1977

Wielka woda, która nawiedziła nasz region w roku 1977 wyrządziła sporo szkód. Kaczawa wylała w nocy z 1 na 2 sierpnia. Pod wodą, która miała głębokość od kilkudziesięciu centymetrów do 3 metrów, znalazła się połowa miasta.

Legnica w swojej historii była wielokrotnie zalewana, ale gdy po II wojnie światowej naprawiono wały, wydawało się, że miasto jest bezpieczne. Przez kilka dni padał deszcz. Ludzie obserwowali z okien, jak woda spływa do studzienek ulicznych. Aż w pewnym momencie przestała tam się mieścić i zaczęła podmywać domy. Te opady były szczególnie duże na Pogórzu Kaczawskim i na tej podstawie zarządzono 1 sierpnia o godz. 13.00 stan alarmu przeciwpowodziowego. Słusznie, bo po godz. 15.00 przyszedł meldunek ze Złotoryi, że tam woda w Kaczawie w ciągu godziny podniosła się z 50 cm do 6-8 metrów.

Powódź w Legnicy - tak walczyliśmy z wielką wodą w 1977 i 19...

Po godz. 20.00 w Legnicy woda w rzece zrównała się z wałami, a kilka godzin później przerwała wały w rejonie Przybkowa i fala popłynęła ulicą Jaworzyńską do centrum. Po drugiej stronie Kaczawy woda zalała osiedle domków jednorodzinnych Bielany.

3 sierpnia północną część miasta zalała rzeka Czarna Woda. W sumie w wodzie stało 950 domów. Dla mieszkańców było to zaskoczenie. Zwłaszcza rozmiar klęski, bo pod woda znalazło się centrum, aż po dworce.

Na zalanym obszarze Legnicy mieszkało ok. 30 tys. osób.

Nie było energii elektrycznej i łączności. Stanęły zakłady produkcyjne, których część została zalana. Ze szpitala przy ul. Reymonta trzeba było szybko ewakuować łodziami wojskowymi 160 chorych. Tam, gdzie stała woda, kursowały wojskowe amfibie albo ciężarówki, rozwożące żywność i transportujące ludzi. Trzeba podkreślić, że szczególnie wojsko i załogi zakładów z dużym poświęceniem bronili miasta, swoich warsztatów pracy.

Woda zniszczyła przede wszystkim budynki, ulice, chodniki. Wszystko nadawało się do remontu. Zrujnowała też park Miejski. Straty poniosły energetyka i telekomunikacja, trzeba było wymieniać kilometry kabli. Prąd na osiedle Kopernik popłynął 8 sierpnia, a w centrum pięć dni później. A naprawa kabli telefonicznych trwała trzy miesiące. Właściwie każdy coś stracił. Choćby szkoły: nie wszystkie zdążyły przenieść nowe podręczniki na wyższe kondygnacje i część książek przepadło.

Rys historyczny pochodzi z rozmowy Grzegorza Chmielowskiego z Czesławem Kowalakiem, legnickim historykiem. Rozmowę przeprowadzono w 2010 roku.

Powódź w Legnicy. Rok 1997

Powódź z 1997, zwana też powodzią tysiąclecia, uderzyła na terenie ówczesnego województwa legnickiego 6 lipca. Bezpośrednio zagrożone powodzią w początkowej fazie były tereny i obiekty zlokalizowane w dorzeczach Kaczawy o Odry. Na szczęście pierwsza fala powodziowa znalazła ujście do zbiornika retencyjnego w Słupie. Po kolejnych intensywnych opadach od 10 do 18 lipca prowadzona była druga faza akcji przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry. 18 lipca Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy ogłosił stan pogotowia dla Legnicy. W tym momencie zbiornik retencyjny Słup miał jeszcze 8 mln m³ rezerwy. Jednak gwałtowne opady deszczu na Pogórzu Kaczawskim spowodowały, że zbiornik zapełnił się do godz. 19 następnego dnia (19 lipca). Tym samym pojawiła się groźba zalania miasta.

W sobotę, 19 lipca o godz. 13 rozpoczęło się podwyższanie wałów. Nie udało się ich utrzymać w rejonie ulic Ciesielskiej co spowodowało zalanie znacznej części Starych Piekar. Pod wodą znalazło się kilkadziesiąt podmiejskich gospodarstw i dziesiątki hektarów gruntów.

W nocy z 19 na 20 lipca rozpoczęła się walka o wzmacnianie i podwyższanie wałów ochronnych na terenie miasta prowadzona przez ratowników oraz zmobilizowanych przez media mieszkańców. W akcji brali również udział żołnierze z Centralnego Ośrodka Szkolenia Wojsk Łączności w Legnicy, z Jednostki Wojskowej z Głogowa, a także grupa ratowników ze Szwecji wyposażonych w 11 pomp, grupa strażaków z Wuppertalu i strażacy ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Wysiłek legniczan oraz wszystkich uczestniczących sił ratowniczych pozwolił w znacznej mierze uratować miasto przed zalaniem.

Powódź w Legnicy - tak walczyliśmy z wielką wodą w 1977 i 19...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto