Pętla Szczyrkowska. Oto nowa atrakcja Beskidów. Zobaczcie!

Pętla Szczyrkowska to nowy produktu turystyczny miasta Szczyrk. Oficjalnie został zaprezentowany w środę 10 czerwca podczas konferencji w położonej na wysokości 1000 m n.p.m. restauracji Kuflonka w Szczyrk Mountain Resort. Pętla Szczyrkowska to produkt komercyjny, bo jest biletowany, a cena biletu to 59 zł. Obejmuje wyjazd gondolą na Halę Skrzyczeńską, kolejką kanapową na Zbójnicką Kopę oraz kolejkami linowymi na Jaworzynę i Skrzyczne.

Turyści pokonają prawie 6 km kolejkami górskimi, 2 km pieszo przez miasto Szczyrk i 2 km widokową granią - zdobywając najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego - Skrzyczne (1257 m n.p.m.) oraz odwiedzając najbardziej urokliwą restaurację w Beskidach Kuflonkę na poziomie 1000 m n.p.m.

Pętla Szczyrkowska to efekt współpracy dwóch największych ośrodków narciarskich w Szczyrku, które pierwszy raz w historii wprowadziły wspólny letni karnet turystyczny oraz miasta Szczyrk.

- Od czterech lat współpracujemy z Centralnym Ośrodkiem Sportu w temacie wspólnego karnetu zimowego i przyszedł czas na kolejny wspólny projekt, tym razem dedykowany dla sezonu letniego – wyjaśnia Grzegorz Przybyła, dyrektor Szczyrk Mountain Resort. – Ta Pętla Szczyrkowska to bardzo fajny produkt, który daje możliwość wycieczki w górach i skorzystania z całej letniej infrastruktury transportowej w Szczyrku – podkreśla.

Tomasz Laszczak, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku nie ukrywa, że nowy produkt turystyczny to efekt sygnałów ze strony turystów, jakie pojawiały się w poprzednim sezonie letnim.

- Takie rozwiązanie było oczekiwane, bo sporo turystów chciało mieć możliwość skorzystania z obu kolejek jednocześnie. A przy okazji spaceru i podziwiania jednego z najpiękniejszych widoków w Beskidach – zaznacza.

Pętlę Szczyrkowską można zacząć w COS od wjazdu dwiema kolejkami linowymi na Skrzyczne (najpierw na Jaworzynę, następnie na szczyt Skrzycznego). Stamtąd ok. 30 minutowym spacerem (1,5-2 km) przejść szlakiem w kierunku Zbójnickiej Kopy podziwiając po drodze piękne widoki. Kanapą ze Zbójnickiej Kopy zjeżdża się na Halę Skrzyczeńską, gdzie znajduje się najbardziej widokowa w Beskidach restauracja Kuflonka, położona na wysokości 1000 m n.p.m. Na koniec zjeżdża się 10-osobową gondolą w dół, do Szczyrku, skąd można przespacerować się w kierunku dolnej stacji kolejki na Skrzyczne.

Ale równie dobrze Pętlę Szczyrkowską można zacząć z ośrodka Szczyrk Mountain Resort ze stacji dolnej gondoli. Wtedy po dotarciu na Halę Skrzczeńską można wpaść do restauracji Kulonka, a następnie kolejką dotrzeć na Zbójnicką Kopę, skąd pieszo udać się na Skrzyczne i kolejką li ową zjechać do Szczyrku.

- Można spędzić kilka godzin w górach. To produkt na miarę tych czasów, które są teraz trudne, a ograniczenia ogromne. Tymczasem góry dają przestrzeń, możliwość rozproszenia się, co pokazuje, że w górach jest bezpiecznie – tu warto przyjechać – zaznacza Sabina Bugaj, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku. - Zachęcamy turystów, żeby nie bali się przyjechać do Szczyrku, w Beskidy, żeby wychodzili na główne szklaki górskie. Jest sporo miejsca i jest bezpiecznie – zaznacza.

Sabina Bugaj zapewnia, że obiekty w Szczyrku – obiekty atrakcji turystycznych, obiekty hotelowe, pensjonaty, obiekty gastronomiczne, są bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie klientów. - Zachowane są wszystkie przepisy obowiązujące w związku pandemią. Zachęcamy turystów, by do nas przyjeżdżali i nie bali się – dodaje.

W Szczyrku nie ukrywają, że w związku z rosnącymi w ostatnich dniach statystykami zakażeń w województwie śląskim sporo osób z różnych stron Polski odwołało rezerwacje noclegów w Szczyrku na rozpoczynający się w Boże Ciało długi weekend.

Pętla Szczyrkowska to główna, ale nie jedyna letnia atrakcja Szczyrku w tym roku. W planie są wycieczki górskie z przewodnikiem, ale w innej formie – grupy będą mniejsze 10-12 osobowe, a przewodnikami będą…. ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. Będzie także akcja „Nuta idzie po Beskidzie” oraz atrakcyjnie zapowiadająca się inicjatywa „Father and Son”, czyli zorganizowane wyjścia w góry rodzica z synem lub z córką połączone z noclegiem w namiocie lub schronisku.