W Spółdzielni Mieszkaniowej Złote łany zmiana taryfy zostanie od razu przeniesiona na mieszkańców.
– Mamy taki system rozliczeniowy, że można byłoby z tym poczekać, ale automatycznie odpowiednio wyższa byłaby ta podwyżka w pozostałych miesiącach – mówi Teresa Jasińska z SM Złote Łany. – Dlatego ceny od 1 września idą w górę zarówno dla abonamentu, jak i dla zużycia na centralnym ogrzewaniu na i ciepłej wodzie użytkowej.
Jerzy Skwark z Karpackiej Spółdzielni Mieszkaniowej:
– Dostaliśmy informację o podwyżce i na najbliższych wydrukach czynszowych przekażemy ją mieszkańcom. Wprawdzie zaliczki zwiększymy, ale skutki nie będą teraz tak odczuwalne, jak po skończonym rozliczeniu – uważa.
Skazani na jednego dostawcę ciepła bielskie spółdzielnie są bezradne. Zwłaszcza, że podwyżka została już zaakceptowana przez Urząd Regulacji Energetyki.
– Pozostaje docieplanie budynków, co cały czas robimy, regulacje, zawory podpionowe. Wszystko, by zużycie ciepła zmniejszyć. Wtedy te skutki będą trochę zminimalizowane – mówi Skwark.
Józef Niedokos, prezes Thermy przyznaje, że o ile w sprawie ce wody decyzja należy do samorządowców, o tyle z cenami ciepła, podobnie jak gazu czy prądu, trudno dyskutować.
– Jeszcze na początku lat 90. minister określał maksymalny procent wzrostu cen na dany rok. Wtedy zwoływaliśmy do Thermy prezesów wszystkich bielskich spółdzielni i tłumaczyliśmy, dlaczego zabiegamy o taki, a nie inny procent. Było wiele spotkań i dyskusji. Teraz tego nie ma – mówi.
Dodaje, że PK Therma zmuszona jest ciąć koszty u siebie. Pięć lat temu spółce zatrudnienie zredukowano o 40 procent. Teraz pracę straci ponad dwadzieścia osób.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?