Nowy wyciąg krzesełkowy ma zostać wybudowany w ON Pilsko.
Firma CTE z Istebnej, która blisko rok temu kupiła domagający się nakładów kompleks od Gliwickiej Agencji Turystycznej SA za 10,7 miliona złotych, przekonuje, że to kolejny krok do rozwoju tego ośrodka.
– Docelowo chcemy tam postawić aż pięć nowych wyciągów, w tym trzy krzesełkowe oraz dwa gondolowe – zdradza Janusz Waszut z firmy CTE.
Pierwszy - krzesełkowy o długości 700 metrów, którego budowa właśnie rusza - ma być oddany do użytku na przełomie listopada i grudnia tego roku.
– Na tę inwestycję, obok narciarzy, z niecierpliwością czekają też mieszkańcy Korbielowa, którzy chcą, aby ich miejscowość wreszcie stała się prawdziwym kurortem narciarskim – podkreśla Krystyna Jędrzejas, dyrektor kompleksu.
Natomiast w przyszłym roku wzniesiony ma zostać m.in. wyciąg gondolowy o długości 3 km.
Ambitne plany inwestycyjne właścicieli ośrodka Pilsko-Jontek nie podobają się ekologom.
– Otwarcie budowy jest przedwczesne, bo decyzja zezwalająca na nią nie jest jeszcze prawomocna – argumentuje Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot w Bystrej.
Szefowie ośrodka twierdzą, że zarzuty te są bezpodstawne.
– Mamy pozwolenie na budowę, czekamy tylko na jego uprawomocnienie. Prace przygotowawcze można już więc prowadzić – przekonuje Waszut.
Ekolodzy uważają jednak, że modernizacja infrastruktury narciarskiej w tym miejscu szkodzi środowisku naturalnemu.
– Przygotowanie inwestycji w terenie cennym przyrodniczo, jakim jest Pilsko, powinno odbywać się z należytą starannością. Niezbywalna jest przede wszystkim ocena wpływu całości planowanej modernizacji ośrodka narciarskiego na przyrodę regionu, w tym na obszar „Natura 2000, Beskid Żywiecki” – tłumaczy Ślusarczyk.
I dodaje: – Nie możemy dopuścić do zniszczenia cennych siedlisk i gatunków metodą małych kroków. Pilsko to miejsce występowania ważnych oraz chronionych w całej UE zwierząt, takich jak: ryś, wilk, niedźwiedź, czy bardzo rzadki, zagrożony wyginięciem w skali Polski, a także regionu głuszec – wyjaśnia prezes Pracowni.
Dlatego organizacja zaskarżyła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzję środowiskową wydaną przez wójta gminy Jeleśnia.
Wójt Jeleśni, Marian Czarnota, zaznacza, że wydał decyzję zgodnie z prawem.
– Opierałem się na pismach z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i sanepidu – twierdzi wójt Czarnota.
Stowarzyszenie zapowiada stały monitoring stanu zgodności realizacji inwestycji narciarskich w ON Pilsko z wymogami prawa.
– W tym prawa środowiskowego – zapewnia Ślusarczyk.
Z kolei Waszut podsumowuje: – Przez dziewięć miesięcy zmagaliśmy się z biurokracją i ekologami, którzy dla zasady wszystko blokują. Gdy już w końcu udało się nam uzyskać pozwolenie na budowę, znów próbują szukać dziury w całym.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?