Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie dla wycinki drzew wokół Bielska-Białej! Prawie 9 tysięcy podpisów pod petycją w sprawie ratowania lasów trafiło do ministry klimatu

Jacek Drost
Jacek Drost
Petycję przeciwko wycince lasów wokół Bielska-Białej podpisało prawie 9 tysięcy osób
Petycję przeciwko wycince lasów wokół Bielska-Białej podpisało prawie 9 tysięcy osób Materiały Prasowe
Jest stanowcze "nie" dla wycinki lasów wokół Bielska-Białej. Petycję „Lasy wokół Bielska-Białej dla ludzi i przyrody – nie do wycinki” złożyli wczoraj, 15 kwietnia, przedstawiciele inicjatywy „Las Wokół Miast” na ręce ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Podpisało się pod nią prawie 9 tysięcy osób, podpisy nadal będą zbierane.

Inicjatywa „Las Wokół Miast”, którą założyli Renata Lejawka ze Stowarzyszenia Atmosfera i Jacek Zachara ze Stowarzyszenia Olszówka, domaga się, aby górskie lasy wokół Bielska-Białej i sąsiadujących miejscowości zostały uznane za lasy o specjalnym znaczeniu przyrodniczym oraz społecznym i aby zgodnie z tym postulatem zaprzestano w nich planowej gospodarki, której celem jest pozyskanie surowca drzewnego.

Prośba o pilne rozpatrzenie petycji

- W obliczu wielu zagrożeń, analizy kosztów, raportów naukowców i przyrodników, ryzyka utraconych korzyści, jednoznacznego oczekiwania społecznego, a także z miłości do przyrody, zasadna jest zmiana zarządzania lasami wokół Bielska-Białej i okolicy - podkreślają w petycji przedstawiciele inicjatywy „Las Wokół Miast”.

W związku z działaniami podjętymi przez MKiŚ, polegającymi na wyłączeniu z wycinek 20 proc. najcenniejszych lasów Polski uważają, że te lasy wokół Bielska-Białej spełniają modelowo ideę lasów o specjalnym znaczeniu przyrodniczym i jednocześnie społecznym, czyli są predysponowane do zaliczenia ich w poczet wyłączeń planowanych systemowo.

- Beskid Śląski i Mały to różnorodne lasy, przeważnie bukowe, porastające zbocza przystępnych szczytów, pełne wąwozów, źródlisk i potoków. Bezsprzeczne walory przyrodnicze potwierdzone są poprzez ustanowione na tym obszarze formy ochrony przyrody w postaci choćby parków krajobrazowych, Obszarów Natura 2000, rezerwatów czy specjalnych statusów lasów wodochronnych, glebochronnych oraz ochronnych dla miast - czytamy w petycji.

Według nich te wyjątkowe walory sprawiły, że u podnóża gór tak chętnie osiedlają się ludzie pragnący kontaktu z naturą. Dodają, że Bielsko-Biała jest wyjątkowym miastem położonym częściowo w górach, ale łatwość dotarcia do pobliskich lasów sprawia, że jest to ulubione miejsce dla wielu turystów, rowerzystów czy miłośników przyrody z całej Polski.

Inicjatorzy akcji poinformowali, że pod petycją zebrano do tej pory prawie 9 tys. podpisów. Podpisy były głównie zbierane online, ale także sporą ich część pozyskać osobiście. Warto dodać, że podpisy nadal będą zbierane.

Społecznicy zwrócili uwagę, że ich działania popierają także samorządy.

- Rada Miejska Bielsko-Biała i Rada Gminy Jaworze podjęły już uchwały popierające i upoważniające władze do działań zmierzających do realizacji postulatów. W pozostałych gminach stanowiska są w fazie przygotowania. Postulaty są niecierpiące zwłoki dlatego, że każdego dnia prowadzona jest nieustanna wycinka drzew oraz w wyniku procesów gospodarczej funkcji pozysku surowca następuje nieodwracalna dewastacja naszych lasów (...). Z wiarą we wspólną troskę o klimat i środowisko ufam, że petycja zostanie uwzględniona w trybie pilnym - napisali w piśmie przewodnim do ministry klimatu społecznicy.

Zbieranie podpisów pod petycją jest pokłosiem zastrzeżeń społeczników z inicjatywy „Las Wokół Miast” na wycinkę drzew prowadzoną przez Nadleśnictwo Bielsko m.in. w rejonie Szyndzielni, na tzw. Kołowrocie.

Nadleśniczy przedstawił swoje racje

W odpowiedzi na zastrzeżenia społeczników nadleśniczy Michał Sztandera wyjaśnił, że wszystkie prowadzone przez nich działania opierają się na planie urządzania lasu, który był tworzony również przy współudziale strony społecznej.

- Nadleśnictwo zobowiązane jest do prowadzenia gospodarki leśnej w myśl zasady ciągłości wypełniania wszystkich funkcji lasów, w tym ochronnej, społecznej, ale i gospodarczej. Przywoływane przez Państwa zapowiedzi zmian w sposobie prowadzenia gospodarki leśnej są kierunkami, które na dziś nie są bliżej sprecyzowane i co ważniejsze nie posiadają rozwiązań prawnych. Warto również zaznaczyć, że Lasy Państwowe są samofinansującą się jednostką organizacyjną. Brak środków ze sprzedaży drewna wymusiłby rezygnację z prowadzenia działalności w innych obszarach, w tym z kresu odnowień, ochrony lasu czy jego udostępniania - wyjaśniał bielski nadleśniczy.

Dodał, że Nadleśnictwo podpisało umowy na dostarczenie drewna różnym podmiotom i niewywiązanie się z tych umów naraziłoby Skarb Państwa na kary. Zwrócił także uwagę, że sugerowanie przez społeczników, iż wycinka odbywa się na niespotykaną skalę nie jest zgodne z prawdą. Pozyskanie drewna w ramach poprzedniego operatu w latach 2008-2017 wynosiło 65 tys. metrów sześc. na rok, a zaplanowane na lata 2018 - 2027 cięcia wynoszą niecałe 49 tys. m sześc. na rok i są o 25 procent mniejsze od poprzednich wycięć.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto