Około 13.40 na murze zamkowym Zamku Sułkowskich w Bielslku-Białej zawisł potężny transparent z napisem "Stań murem za BB". Rozwinęli go przedstawiciele stowarzyszenia Niezależni.BB Janusz Okrzesik i Małgorzata Zarębska, radna Bielska-Białej. W chwili, gdy rozwieszali transparent Jarosław Zieba, wiceprezes stowarzyszenia Nieezależni.BB, mówił dziennikarzom o powodach tej akcji.
- Ten mur jest dla nas symbolem traktowania naszego miasta Bielska-Białej i regionu przez władze województw śląskiego. Na remont muru potrzeba ok. 1 mln zł. Władze województwa nie mają na to pieniędzy, choć wydają miliony złotych na przeciągającą się i pochłaniającą coraz to większe kwoty rozbudowę Stadionu Śląskiego czy inne inwestycje – argumentował.
Przypomniał, że władze województwa śląskiego zwróciły się do władz Bielska-Białej o współfinansowanie remontu, co jest, zdaniem stowarzyszenia Niezależni.BB, niemożliwe ze względów formalnych.
- Nie wiadomo nam o tym, by radni sejmiku, także z naszego okręgu, zabierali głos tej sprawie, dlatego jako stowarzyszenie postanowiliśmy sami zadziałać i rozpocząć obywatelską akcję zbierania podpisów pod petycję do radnych wojewódzkich, by zajęli się sprawą i zaczęli walczyć o remont muru zamkowego z funduszy województw śląskiego – wyjaśnił Zięba.
Petycję można podpisać na stronie petycjeonline.com a także na facebookowym profilu Niezależni.BB.
Jarosław Zięba stwierdził, że w maju tego roku mur ma zostać zabezpieczony siatką, a chodnik zostanie otwarty. - To nie jest żadne rozwiązanie, nie powinno być żadnych półśrodków – podkreśla.
Wtóruje mu Małgorzata Zarębska, radna Bielska-Białej. - Nie chciałabym, aby siatka została powieszona, bo zazwyczaj takie prowizorki trwają 20 lat. Walczymy o to, by mur został wyremontowany. Jeśli będziemy zgadzali się na takie półśrodki, to za niedługo cały zamek będzie pokryty siatką – mówi.
Janusz Okrzesik, prezes stowarzyszenia Niezależni.BB przyznaje, że sprawa remontu muru wpisuje się w całą listę sytuacji, w których Bielsko-Biała wydaje się być traktowane po macoszemu przez samorząd województwa.
- Od żadnej innej gminy województwo nie żąda wkładu 50 procent przy inwestowaniu we własny majątek. A w przypadku Bielska-Białej tak się dzieje. Wielu bielszczan myśli o tym, jako o lekceważeniu Bielska-Białej przez władze województwa – uważa Okrzesik.
Jego zdaniem gmina Bielsko-Biała nie ma możliwości wymuszenia czegokolwiek na zarządzie województwa - mogą to zrobić radni wojewódzcy. Stąd petycja pod ich adresem.
- Stanowisko gminy jest czytelne i nie budzi zastrzeżeń. Ale miasto mogłoby więcej robić dla samego muzeum, by ono rozwijało się korzystając ze wsparcia miasta. Wprawdzie to placówka należąca do samorządu województwa, ale jednak odgrywająca istotną rolę w mieście – zaznacza.
Jan Kawulok, radny sejmiku śląskiego przypomina, że w sprawie muru marszałek korespondował z władzami miasta na temat partycypacji miasta Bielska-Białej w kosztach remontu.
- Jako radni lobbujemy za tym remontem. Formalnie to zadanie marszałka, ale często jest dobra wola samorządu lokalnego , który włącza się w takie inwestycje. Najlepiej, gdyby prezydent miasta porozumiał się z marszałkiem i na zasadzie partycypacji w kosztach, tak jak w przypadku dróg, czy chodników, dopięli tę sprawę. Często wspólnie łatwiej zrealizować takie inwestycje, choć formalnie zadania spoczywają na jednej stronie. W efekcie porozumienia jest to szybsze i skuteczniejsze rozwiązanie - uważa
Parada Motocyklistów w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
