Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kołacz na wigilię, szczodraki na Nowy Rok. Ekspertka o zmianach w świątecznej kuchni Polaków. Zobacz przepis na katarzynki

Anna Daniluk
Anna Daniluk
Magdalena Tomaszewska-Bolałek, autorka cenionych książek kulinarnych, opowiada o wpływach tradycji słowiańskiej na kuchnię polską. Zobacz przepisy na miodownik i katarzynki.
Magdalena Tomaszewska-Bolałek, autorka cenionych książek kulinarnych, opowiada o wpływach tradycji słowiańskiej na kuchnię polską. Zobacz przepisy na miodownik i katarzynki. Marta Pańczyk
- Wiele dań, które pojawiały się na sarmackim stole w wigilię i Boże Narodzenie, jest nam kompletnie nieznanych. Raczej nie znajdziemy dziś w menu szczupaka w winnym sosie z korzeniami czy zupy migdałowej - opowiada Magdalena Tomaszewska-Bolałek, autorka cenionych książek kulinarnych. Jej darmowy e-book „The Polish Table” stał się międzynarodowym sukcesem - zdobył tzw. kulinarnego Oscara. Ekspertka zdradziła nam przepisy na tradycyjny miodownik, przekładany konfiturą oraz aromatyczne katarzynki.

Magdalena Tomaszewska-Bolałek jest kulturoznawczynią, specjalistką od kulinarnej dyplomacji, neurogastronomii oraz historii wyżywienia. Wykłada na SWPS w Warszawie oraz prowadzi blog Kuchniokracja. Rozmawialiśmy z nią o tym, jak kształtowała się polska, kulinarna tradycja związana ze Świętami Bożego Narodzenia oraz końcem roku.

Jakie jest pani ulubione świąteczne danie kuchni polskiej, z którym wiąże się nietypowa historia lub tradycja?

- Najbardziej lubię szczodraki, małe bułeczki, najczęściej w kształcie zwierząt krów czy kóz, występujące także w formie rogalików czy podków. Mają one rodowód słowiański. Dawniej przygotowywano je na Szczodre Gody, obchodzone w okresie przesilenia zimowego. Obdarowywano nimi głównie dzieci. Miały zapewnić szczęście, zdrowie i dostatek w kolejnym roku. Wraz z rozpowszechnieniem się chrześcijaństwa zaczęto je dawać również kolędnikom. Mam też duży sentyment do klusek z makiem wywodzących się od kutii. Być może spowodowane jest to tym, że jadam je wyłącznie raz do roku.

Jakie były wpływy kulturowe na potrawy podawane podczas wieczerzy wigilijnej?

- To, co współcześnie gości na naszym stole, jest wynikiem przenikania się różnych kultur przez wieki. Mamy bardzo dużo składników nawiązujących do tego, co jadali Słowianie: orzechy, owoce, ryby, mak czy miód. Kultura chrześcijańska zaadaptowała pewne produkty i nadała im nowe znaczenie, tu przede wszystkim mowa chociażby o rybach czy chlebie. Odnajdziemy też inspiracje kuchnią niemiecką, ukraińską, rosyjską czy tatarską. Znany powszechnie karp po żydowsku zaś jest przykładem wpływów żydowskich.

Czy można byłoby powiedzieć o jakieś potrawie, że jest ściśle polska?

- To bardzo trudne pytanie, dlatego, że najpierw musielibyśmy określić dokładnie, czym jest polskość. Granice naszego kraju zmieniały się dynamicznie na przestrzeni wieków. Kuchnia sarmacka miała zupełnie odmienne smaki od tego, co obecnie nazywamy kuchnią polską. Dużo pewniej mogę powiedzieć, które potrawy są słowiańskie, np. miodownik (od którego wywodzi się piernik) czy kutia.

Czy są jakieś potrawy, które kiedyś gościły w święta Bożego Narodzenia na polskich stołach, a teraz już ich nie ma?

- Wiele dań, które pojawiały się na sarmackim stole w wigilię i Boże Narodzenie, jest nam kompletnie nieznanych. Raczej nie znajdziemy dziś w menu szczupaka w winnym sosie z korzeniami czy zupy migdałowej. Chłopi w okolicach Krakowa szykowali lina z kapustą czy specjalny kołacz z czarnuszką, który zastępował w okresie świątecznym chleb. W każdym regionie Polski moglibyśmy znaleźć wiele odchodzących w zapomnienie dań i specjałów.

Czy przewiduje pani jakiś trend kulinarny, który będzie miał wpływ na zmianę gotowania w przyszłości podczas Bożego Narodzenia?

- Ten trend jest już obecny. Kuchnia roślinna zyskuje coraz więcej zwolenników. Wprawdzie tradycyjna polska wigilia jest peskowegetariańska (dopuszcza ryby w menu – przyp.red), to w przyszłości możemy się spodziewać poszerzania gamy dań wegańskich w świątecznym menu.

Zobacz także: Norwegia ma charakterystyczny smak. Na stołach króluje dorsz i baranina. Rozmowa z Magdaleną Tomaszewską-Bolałek o kuchni norweskiej

Czy w dawnej polskiej kuchni znane były jakieś potrawy związane z obchodami końca roku i początkiem nowego?

- Tu na pewno należy wymienić wcześniej wspomniane szczodraki. Dawniej na wsiach obsypywano się owsem, na szczęście. Były też takie regiony, gdzie w Nowy Rok nie mogło zabraknąć dużego bochenka chleba na stole. Właściciele ziemscy nagradzali służbę i podwładnych różnymi podarkami, wśród których nie mogło zabraknąć jedzenia, a także mocnych alkoholi, w szczególności wódki.

Zobacz też inne tematy ze Strony Kuchni:

od 7 lat
Wideo

Wytrawny sernik z pomidorkami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kołacz na wigilię, szczodraki na Nowy Rok. Ekspertka o zmianach w świątecznej kuchni Polaków. Zobacz przepis na katarzynki - Strona Kuchni

Wróć na kozy.naszemiasto.pl Nasze Miasto