Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyspozytornia Pogotowia Ratunkowego zostaje w naszym regionie, ale problem nie został rozwiązany

Jacek Drost, KLM
KLM
Dyspozytornia Pogotowia Ratunkowego przez najbliższe trzy lata zostanie w Bielsku-Białej. To dobra wiadomość w Światowym Dniu Ratownictwa Medycznego oraz w obliczu zmagania się z drugą falą epidemii koronawirusa, ale problem nie został do końca rozwiązany...

Organem prowadzącym dla Bielskiego Pogotowia Ratunkowego jest Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej. Dyspozytornia przy bielskim pogotowiu to jedna z pięciu takich placówek w województwie śląskim. Zarządza pracą ponad 20 zespołów ratownictwa medycznego, a swoim działaniem obejmuje teren powiatów bielskiego, cieszyńskiego, żywieckiego oraz miasto Bielsko-Biała. Zabezpiecza ok. 670 tys. mieszkańców.

Już 1 stycznia 2021 r. wchodzi w życie art. 25a ust. 2 ustawy z 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym, zgodnie z którym „w województwie mazowieckim oraz w województwie śląskim wojewodowie mogą utworzyć i prowadzić dwie dyspozytornie medyczne”. Samorządowcy Bielska-Białej i Powiatu Bielskiego obawiali się się, że dyspozytornia bielskiego pogotowia zostanie zlikwidowana, dlatego w kwietniu tego roku podjęli uchwały wyrażające stanowczy sprzeciw wobec planów jej likwidacji.

Magdalena Fritz, rzecznik bielskiego starostwa poinformowała, że
od 1 stycznia 2021 r. dyspozytornią będzie nią zarządzać Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach. Z 24 dyspozytorów bielskiego pogotowia chęć zmiany pracodawcy wyraziło dotychczas 13 osób. Samorządy z Podbeskidzia od dawna walczą o utrzymanie dyspozytorni w stolicy.

Rada Społeczna Bielskiego Pogotowia Ratunkowego pozytywnie zaopiniowała bezpłatne użyczenie pomieszczeń dyspozytorni dla urzędu wojewódzkiego. Korzystający z użyczenia ma pokrywać bieżące koszty utrzymania tego miejsca, takie jak: media i obsługa informatyczna. Zgodę na to musi wyrazić jeszcze Zarząd Powiatu Bielskiego. Taki stan rzeczy ma się utrzymywać do końca 2023 r. Potem dyspozytorzy mają przenieść się do nowej dyspozytorni, która ma zostać dopiero wybudowana w województwie śląskim.

Takie rozwiązanie nie zadawala Andrzeja Płonki, Starosty Bielskiego. - Myślę jednak, że jest to dobry czas przejściowy, żeby pokazać mocodawcy, jak wygląda sytuacja w województwie śląskim, który jest w części terenem górskim i ta decyzja zostanie ponownie przemyślana. Fakty są takie, że od nowego roku dyspozytornia pogotowia jest zmartwieniem pana wojewody - mówi starosta Płonka.

To nie koniec tematu, samorządowiec ma nadzieję, że w tym czasie będzie okazja do spotkań w tej sprawie. Starosta bielski podkreśla, że obawy samorządów z południa województwa nie biorą się z powietrza. - Mieszkam na granicy dwóch województw i czasami w zależności od tego, kto ma mocniejszy sygnał odbiera Kraków albo Katowice. Z samym sygnałem jest różnie, często zanika, a podczas burzy bywa że trudno połączyć się z kimkolwiek - mówi Andrzej Płonka.

Sceptyczny od początku wobec rozwiązań forsowanych przez Ministerstwo Zdrowia jest dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.

- To jest tylko powierzchowne załatwienie sprawy, dyspozytornia powinna na stałe zostać w Bielsku-Białej. Różne są sytuacje, szczególnie teraz gdy walczymy z pandemią koronawirusa. Dyspozytor powinien mieć swoje „zaplecze” tu na miejscu”- mówi Wojciech Waligóra, który mnóstwo lat przepracował jako dyspozytor. Dodaje, że COVID-19 obnażył naszą ochronę zdrowia. - Pracuję 35 lat w służbie zdrowia i nie pamiętam takiej sytuacji, żeby nie było dnia kiedy nie mamy gdzie przekazać pacjenta… Nie wynika to z niechęci żadnego ze szpitali, a z ogromnego nawarstwienia sytuacji. Moim zdaniem służby nie radzą sobie z tematem. Okres od czerwca na przygotowanie się na drugą falę epidemii został zaprzepaszczony - mówi dyrektor Waligóra.

Kierunek zmian, przyjęty przez Ministerstwo Zdrowia zakłada koncentrację dyspozytorni medycznych (DM) i tworzenie dużych rejonów operacyjnych. W ciągu ostatnich lat z ponad 330 dyspozytorni w całym kraju obecnie działa 39. Docelowo ma ich być 18. Jedno stanowisko dyspozytorskie ma przypadać na każde rozpoczęte 200 tys. mieszkańców. Może to zmienić, według potrzeb wojewoda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dyspozytornia Pogotowia Ratunkowego zostaje w naszym regionie, ale problem nie został rozwiązany - Żywiec Nasze Miasto

Wróć na kozy.naszemiasto.pl Nasze Miasto