Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czechy na weekend. Litomyśl, czyli stare miasto nowej sztuki. Laserowy kościół, pałac z listy UNESCO i Serce dla Haclava Havla

Emil Hoff
Emil Hoff
W poprzek nawy przerzucono kładkę, z której można oglądać pokazy multimedialne, wyświetlane na sklepieniu.
W poprzek nawy przerzucono kładkę, z której można oglądać pokazy multimedialne, wyświetlane na sklepieniu. Emil Hoff / Polska Press
Litomyśl to miasto w zasadzie zabytkowe, z pięknym rynkiem, barokowymi kościołami i renesansowym pałacem, wpisanym na listę UNESCO. Wystarczy jednak przyjrzeć się tylko trochę uważniej, by stwierdzić, że coś tu jest nie do końca tak, jak można by się spodziewać. Barokowe kościoły mają podejrzanie dużo laserów, w podziemiach zabytkowego pałacu mieści się galeria na wskroś nowoczesnych rzeźb, a atmosferę kulturalną miasta tworzy mieszanka klasycznej muzyki z awangardowymi malowidłami. Przyjrzyjmy się bliżej tym dziwnym zjawiskom.

Spis treści

Litomyśl – historycznie, ale nowocześnie

W poprzedniej części relacji z wycieczki do najlepszych atrakcji Pogranicza Czesko-Morawskiego daliśmy się zaskoczyć w ogrodzie pałacu Nové Hrady. Tym razem udajemy się do Litomyśli, gdzie czeka na nas kolejny pałac i wiele więcej.

Czesi mawiają o Litomyśli, że to „moderní historické město” – „nowoczesne miasto historyczne”. To dość trafne określenie.
Litomyśl z pewnością ma całe mnóstwo historii – pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z X w. i nie brak tu wysokiej klasy zabytków, jak np. słynny renesansowy pałac, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Czytaj też:Jakie dziwy skrywa ogród pałacu w Novych Hradach? Niespodzianki „czeskiego Wersalu”

Miasto nie jest jednak przesadnie zapatrzone w przeszłość, a jego mieszkańcy lubią dodawać nowe akcenty do starych, nawet oficjalnie zabytkowych przestrzeni - znaleźć tu można słynne zabytki epok renesansu i baroku, uzupełnione o całkiem współczesne instalacje artystyczne. Sztuka jest bliska sercom mieszkańców Litomyśli: w ciągu ostatnich dwustu lat w mieście przyszło na świat wielu artystów, wśród nich tacy, którzy tworzyli w tradycyjnych i klasycznych nurtach (np. Bedřich Smetana), jak i awangardowi wizjonerzy, których trudno zaszufladkować (np. Josef Váchal).

Litomyśl to więc miasto stare i nowe zarazem, ale nie tak, jak np. krakowskie Stare Miasto i Nowa Huta. W Litomyśli nic nie jest oddzielone; epoki przenikają się, a stare dzieje i nowa sztuka zajmują często ten sam budynek. W tej części relacji z wycieczki do najciekawszych atrakcji Pogranicza Czesko-Morawskiego przyjrzymy się temu, co w Litomyśli jest w istocie „moderní historické”.

Widok na rynek w Litomyśli, wyjątkowo długi, choć najdłuższy w Europie można oglądać u nas, w Pułtusku.
Widok na rynek w Litomyśli, wyjątkowo długi, choć najdłuższy w Europie można oglądać u nas, w Pułtusku. Emil Hoff / Polska Press

Czechy - Litomyśl. Jak dojechać? Mapa:

Kościół barokowy, ale z laserami

Najwięcej uderzających przykładów łączenia się starego z nowym w Litomyśli znajduje się na Wzgórzu Zamkowym, gdzie stoi zespół pałacowy i budynki dawnego klasztoru pijarów: kościół i gimnazjum (w którym dziś mieści się akademik studentów Wydziału Konserwacji i Renowacji Uniwersytetu w Pardubicach).

Kościół Znalezienia Krzyża Św. to przykład stylu barokowego, którego nie brakuje w Polsce. Po wejściu do budynku szybko jednak można się zorientować, że coś jest inaczej i nie czeka nas kolejna nudnawa wycieczka wśród poskręcanych kolumn i ociekających złotem kaplic. Wysoko nad głowami zwiedzających przecinają się wiąski laserów, nad ołtarzem głównym zwisa dziwaczny pałąk, do tego nawę wypełniają podwieszone u sufitu wielkie puchowe kostki.

W środku jednak rzuca się w oczy nietypowe oświetlenie, wiązki laserów na suficie, dziwny pręt wiszący nad wejściem do krypty i pluszowe kostki przymocowane
W środku jednak rzuca się w oczy nietypowe oświetlenie, wiązki laserów na suficie, dziwny pręt wiszący nad wejściem do krypty i pluszowe kostki przymocowane do sufitu. Emil Hoff / Polska Press

Okazuje się, że kiedy kościół wraz z całym Wzgórzem Zamkowym przechodził renowację w l. 2010-2014, włodarze Litomyśli zapragnęli uczynić go dostępnym dla wszystkich mieszkańców, a nie tylko garstki katolików, która jeszcze ostała się w tej części zateizowanych Czech. Ostatecznie budynek od 1948 r. stanowi własność państwa, a podatki płacą także innowiercy, agnostycy i ateiści. O ile religia raczej nie łączy Czechów, o tyle mieszkańcy Litomyśli najczęściej lubią sztukę. W kościele Znalezienia Krzyża św. zamontowano więc różnego rodzaju instalacje artystyczne, mające nieco urozmaicić typowe barokowe wnętrze.

To też może Cię zainteresować:

Świecący hatifantowie i pokaz multimedialny

Przed ołtarzem głównym znajduje się w podłodze wejście do krypt, które z wyglądu przypomina gładką, płaską taflę. Nad nim zwisa kolorowy, odblaskowy pręt. Wszystko to razem symbolizuje scenę opisaną w pierwszych wersetach Księgi Rodzaju: Ducha Bożego, unoszącego się nad otchłanią wód. W kryptach nie ma już grobowców (zostały zdewastowane przez wandali jeszcze w latach 60. XX w.), ale okazyjnie urządza się w nich wystawy sztuki współczesnej – my widzieliśmy świecących zielonych hatifantów z bajki o Muminkach. Przynajmniej tak sądzę. Żadna tabliczka nie potwierdza, że to hatifantowie, ale przewodnik zapewnił nas, że każdy może zinterpretować dzieło dowolnie. Obejrzyjcie zdjęcia i wymyślcie własną interpretację.

Czytaj też: Zamek, w którym nawet duchy boją się straszyć. Poznajcie legendy zamku Svojanov

Ściany nawy głównej spina metalowa kładka, na którą można wejść, wspinając się po spiralnych schodach jednej z kościelnych wież. Z kładki dobrze widać pokazy multimedialne, od czasu do czasu wyświetlane na suficie kościoła. Ten, który widzieliśmy, symbolizował zabieganie współczesnego świata.

W kryptach kościoła organizowane są wystawy sztuki nowoczesnej. Tu prawdopodobnie widzimy przyjęcie u radioaktywnych hatifantów.
W kryptach kościoła organizowane są wystawy sztuki nowoczesnej. Tu prawdopodobnie widzimy przyjęcie u radioaktywnych hatifantów. Emil Hoff / Polska Press

Rozochoceni wszechobecną symboliką, spytaliśmy przewodnika, co oznaczają te zwisające z sufitu białe kostki, ale ku naszemu rozczarowaniu odrzekł, że to po prostu dla poprawienia akustyki. W kościele Znalezienia Św. Krzyża organizowane są przecież koncerty organowe i niektóre wydarzenia w ramach corocznych miejskich festiwali muzycznych.

W kościele można też obejrzeć wystawę dzieł sztuki sakralnej, zgromadzonych z terenu całej diecezji. Jest nawet kącik edukacyjny dla dzieci, często odwiedzany przez szkolne wycieczki – gry i zabawy pomagają uczyć młodych Czechów o chrześcijańskiej przeszłości ich kraju.

Jeśli chodzi o nabożeństwa, organizuje się je na Wzgórzu Zamkowym mniej więcej cztery-sześć razy w roku, na najważniejsze okazje i śluby. Kościół Znalezienia Krzyża Św. jest dziś więc bardziej galerią sztuki niż świątynią, a jego wiekowe barokowe mury stały się scenografią, służącą współczesnym mieszkańcom Litomyśli do zaspokajania ich współczesnych potrzeb duchowych.

Rozświetlony ołtarz główny.
Rozświetlony ołtarz główny. Emil Hoff / Polska Press

To też może Cię zainteresować:Najdłuższy most wiszący na świecie otwarto w Czechach. Przeszliśmy się Sky Bridge 721 w ośrodku Dolní Morava. Czy warto się tam wybrać?

Pałac w Litomyśli od góry, czyli włoski renesans w Czechach

Jeśli po wizycie w barokowym kościele z laserami i świecącymi hatifantami turyści zapragną nieco odetchnąć i poczuć niezakłóconą atmosferę minionych epok, wystarczy, że przejdą parę kroków, a staną u bram słynnego pałacu, wpisanego na listę UNESCO.

Wspaniała siedziba została wzniesiona w stylu włoskim w l. 1568–1581 na polecenie kanclerza Królestwa Czech, Vratislav II z Pernštejna i pod okiem architekta Giovanniego Battisty Aostalli de Sala. Brama prowadzi na dziedziniec, którego dwie ściany zdobią krużganki, bardzo przypominające dziedziniec arkadowy Zamku na Wawelu. Ścianę naprzeciw wejścia pokrywa jednak unikalne dzieło sztuki – sgraffito, ukazujące na czterech poziomych pasach sceny mitologiczne i biblijne.

Zamek słynie z dziedzińca z arkadami i ścianą zdobioną sgraffito.
Zamek słynie z dziedzińca z arkadami i ścianą zdobioną sgraffito. Emil Hoff / Polska Press

Dziedziniec pałacowy robi spore wrażenie, zwłaszcza w pełnym słońcu – nic dziwnego, że kiedy w 1994 r. Václav Havel szukał miejsca, by zorganizować w nim spotkanie siedmiu europejskich prezydentów, ostatecznie zdecydował się właśnie na pałac w Litomyśli. Prezydent Czech przyjął wtedy w pałacu Richarda von Weiszäckera (RFN), Thomaas Klestila (Austria), Arpáda Gönczę (Węgry), Michala Kováča (Słowacja), Milana Kučana (Słowenia), a z Polski - Lech Wałęsę.

O ile pałac od zewnątrz stanowi wspaniały przykład architektury renesansowej, o tyle jego wnętrza przechodziły w ciągu wieków liczne zmiany. Kolejni właściciele pałacu urządzali je w stylu barokowym i klasycystycznym. Dziś można przejść kolejno przez szereg ułożonych amfiladowo pomieszczeń i zobaczyć, jak wyglądało dawniej życie czeskiej arystokracji. W komnatach stoją zabytkowe meble, a muzealnicy dołożyli starań, by zachować dawny układ wszystkich sprzętów m.in. w rozległej jadalni i pałacowej kuchni, w sypialniach i buduarach, w sali gier i czytelni.

Szczególną atrakcją jest pałacowy teatr, zbudowany w XVIII w. i ozdobiony przez malarzy sprowadzonych z Wiednia. Właściciele pałacu odgrywali w nim komedyjki dla członków rodziny i gości z Litomyśli. To właśnie tutaj po raz pierwszy zagrał przed większą publicznością wspomniany już kompozytor Bedřich Smetana, ojciec czeskiej opery i twórca czeskiego stylu narodowego w muzyce klasycznej. Na deskach pałacowego teatru odegrano także sztukę dla Václava Havla i jego gości.

Właściciele pałacu odgrywali sztuki w swym prywatnym teatrze dla rodziny, przyjaciół i gości zaproszonych z miasteczka.
Właściciele pałacu odgrywali sztuki w swym prywatnym teatrze dla rodziny, przyjaciół i gości zaproszonych z miasteczka. Emil Hoff / Polska Press

Zabierz energię ze sobą

Materiały promocyjne partnera

Pałac w Litomyśli od dołu, czyli sztuka Olbrama Zoubka i serce Václava Havla

Tak jak w kościele Znalezienia Św. Krzyża, tak i w renesansowo-barokowo-klasycystycznym pałacu znaleźć można także akcenty nowoczesne. W podziemiach zorganizowano stałą wystawę zdecydowanie nowoczesnych rzeźb Olbrama Zoubka, przedstawiających postacie z grubsza ludzkie, uchwycone w przedziwnych pozach i splotach.

Znajduje się tam także Serce dla Václava Havla – rzeźba utoczona z wosku świec, zapalonych przez Czechow w różnych miejscach całego kraju po śmierci prezydenta w grudniu 2011 r. Serce symbolizować ma miłość i pokój, a ponieważ w ostatnich czasach brakuje ich na świecie, na ścianach i suficie pozawieszano lusterka, tak by ich odbicia zwielokrotniły w nieskończoność ów symbol pozytywnych wartości.

Rzeźby Olbrama Zoubka w podziemiach pałacu w Litomyśli.
Rzeźby Olbrama Zoubka w podziemiach pałacu w Litomyśli. Emil Hoff / Polska Press

To też może Cię zainteresować:

Umarł Smetana, nich żyje Váchal

Kontrast starego i nowego, sztuki klasycznej i awangardowej, da się wyczuć nawet w samej historii Litomyśli i losach artystów, którzy wywodzą się z tego miasta. To właśnie tu urodził się i wychował gigant czeskiej muzyki, Bedřich Smetana, na cześć którego co roku organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Operowy Smetanova Litomyśl.

O ile Smetana tworzył muzykę klasyczną, o tyle inny słynny artysta rodem z Litomyśli, Josef Váchal, z klasyką nie miał nic wspólnego i przez całe życie odżegnywał się od wszelkich kanonów i stylów. Oddawał się wielu dziedzinom sztuki, a w każdej był oryginałem i ekscentrykiem, przelewającym na kartki, płótna, kamienie i tynki swoje mistyczne wizje.

Sztuka Váchala jest pełna symboliki chrześcijańskiej, ezoterycznej i masońskiej.
Sztuka Váchala jest pełna symboliki chrześcijańskiej, ezoterycznej i masońskiej. Emil Hoff / Polska Press

To też może Cię zainteresować:Dolní Morava w Czechach to nie tylko najdłuższy na świecie wiszący most. Co jeszcze warto zobaczyć w czeskim kurorcie?

Na prośbę przyjaciela, Josefa Portmana, Váchal pokrył niezwykłymi, jadowicie kolorowymi i głęboko symbolicznymi malunkami ściany, sufit i umeblowanie dwóch izb w jednym z domów w swej rodzinnej Litomyśli. Znajduje się tu dzisiaj Portmoneum – muzeum poświęcone nietypowej twórczości Josefa Váchala, w którym można oglądać jego obrazy i ręcznie wykonaną księgę, zawierającą ezoteryczne traktaty i przemyślenia na wiele tematów, w tym rozważania o ekologii.

Smetana i Váchal reprezentują dwie strony Litomyśli – starą i nową, klasyczną i awangardową – i tak jak wszystko inne w tym mieście, przenikają się i łagodnie przechodzą jeden w drugiego. Tak się składa, że gdy Smetana umarł w maju 1884 r. w Pradze, ledwie cztery miesiące później w Litomyśli na świat przyszedł Josef Váchal. Ta ciekawa zbieżność dat sprawia wrażenie, jakby zaplanowały ją lokalne dobre duchy, chcące się upewnić, że miastu nie zabraknie utalentowanych jednostek, a równowaga dawnego i nowego w sztuce i idei zostanie zachowana.

Litomyśl: ceny

  • Wejście na punkt widokowy kościoła Znalezienia św. Krzyża i wystawę sztuki sakralnej: bilet normalny 80 koron 9ok. 15 zł), ulgowy 50 koron.
  • Zwiedzanie pałacu: dzieci 80 koron (ok. 15 zł), młodzież 18-24 lata 150 koron (ok. 29 zł), dorośli 190 koron (ok. 37 zł).
  • Zwiedzanie pałacowych piwnic z galerią rzeźb Olbrama Zoubka i Sercem dla Vaclava Havla: bilet normalny 60 koron (ok. 12 zł), ulgowy 40.
  • Wstęp do Portomoneum: bilet normalny 70 koron (ok. 13 zł), ulgowy 50.

Galeria zdjęć z Litomyśli

Zapraszamy do galerii zdjęć z niezwykłych staro-nowych zakątków Litomyśli. Zobaczcie, jak wygląda laserowy kościół, renesansowy pałac, galeria niezwykłych rzeźb Zoubka i obrazy Váchala.

Czeska przygoda trwa

To nie koniec relacji z wycieczki do najciekawszych atrakcji Pogranicza Czesko-Morawskiego. W ostatniej części wybierzemy się do miejscowości Vysoké Mýto, gdzie wykuwała się historia czeskiej motoryzacji.

Inne atrakcje Czech na jesienną wycieczkę, weekend i urlop

Litomyś i Vysoké Mýto to tylko niektóre z interesujących miejsc w Czechach. Sprawdźcie, jakie jeszcze atrakcje Czech warto odwiedzić.

FAQ - Czechy. Co warto zobaczyć blisko granicy?

Co zobaczyć w Czechach? Jakie są nietypowe miejsca w Czechach? Które atrakcje dla dzieci warto zwiedzić? Poniżej znajdziecie listę pytań i odpowiedzi związanych z najlepszymi atrakcjami w Czechach!

Co warto zobaczyć w Czechach?

U naszego południowego sąsiada jest wiele atrakcji, które warto zobaczyć. Czechy to nie tylko Praga. Atrakcje i miasta w Czechach, które polecamy zobaczyć to:

  • Moravská Třebová, czyli zwiedzamy renesansowy zamek, strzeżony przez gigantycznego słomianego misia
  • Zamek Svojanov, czyli nawiedzona twierdza pełna mrocznych legend
  • Svitavy, czyli muzeum z bardzo oryginalnym doborem wystaw, gdzie zabytkowe pralki harmonijnie współgrają z mamutami
  • Polička, czyli wspinaczka po 192 stopniach na wieżę, by zobaczyć izbę, w której urodził się i wychował genialny kompozytor
  • Nové Hrady - pałacowy ogród pełny kapeluszy i motorowerów
  • Litomyśl, czyli stare-nowe miasto z laserowym kościołem i pięknym renesansowym pałacem z listy UNESCO
  • Vysoké Mýto, czyli miejsce, w którym wykuwała się historia czeskiej motoryzacji
  • Sky Bridge 721 w ośrodku Dolní Morava. Najdłuższy most wiszący na świecie otwarto w Czechach

Sky Bridge 721, Dolní Morava - najdłuższy most wiszący na świecie - ceny

Podstawowe ceny biletów (obejmujące wejście na najdłuższy most wiszący na świecie) wynoszą:

  • Normalny - ok. 67 zł, czyli 350 koron czeskich.
  • Ulgowy (dzieci od 3 do 14 lat) - ok. 47 zł, czyli 245 koron czeskich.

W ofercie znajdują się także pakiety, które obejmują zwiedzanie kilku atrakcji: Sky Bridge 721, Sky Walk („ścieżka w obłokach") oraz przejazdy kolejką.

Pakiet SKY EXTRA
Dwa przejazdy kolejką (w górę i w dół), wstęp na Sky Bridge 721, wstęp na Sky Walk:

  • Bilet normalny - ok. 212 zł, czyli 1105 koron czeskich.
  • Bilet ulgowy - ok. 145 zł, czyli 765 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+1 - ok. 570 zł, czyli 2980 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+2 - ok. 630 zł, czyli 3290 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+3 - ok. 690 zł, czyli 3590 koron czeskich.

Pakiet SKY
Przejazd kolejką w górę, wstęp na Sky Bridge 721, wstęp na Sky Walk:

  • Bilet normalny - ok. 170 zł, czyli 880 koron czeskich.
  • Bilet ulgowy - ok. 117 zł, czyli 610 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+1 - ok. 455 zł, czyli 2370 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+2 - ok. 513 zł, czyli 2680 koron czeskich.
  • Bilet rodzinny 2+3 - ok. 553 zł, czyli 2890 koron czeskich.

Atrakcje niedaleko granicy z Czechami. Co zwiedzić?

W granicach dawnego Księstwa Świdnicko-Jaworskiego w południowo-zachodniej części Dolnego Śląska promowane są w ramach „Skarbnicy Wrażeń” następujące atrakcje turystyczne:

Czechy: atrakcje na wyciągnięcie ręki. Pomysł na jesienny urlop lub weekendową wycieczkę

Jeśli macie ochotę wyskoczyć na krótko do innego kraju, proponujemy wypad do Czech, gdzie dawne Pogranicze Czesko-Morawskie kusi licznymi atrakcjami niedaleko polskiej granicy. Nie każdy wie, że dwa regiony po obu stronach tej granicy zawiązały turystyczną współpracę i stworzyły projekt „Skarbnica Wrażeń”, który ułatwia podróżowanie, zachęca do zwiedzania i promuje polskie atrakcje u Czechów, a czeskie w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kozy.naszemiasto.pl Nasze Miasto